(Nr 20) Nowy numer "Gazety Rycerskiej"
Dodane przez bocian dnia 07 maj 2008 10:48
zanowni Rycerze, Wojowie i Wy Nasi Cywilni Czytelnicy

Tylko pozornie ideały średniowiecza wydają się nam odległe. Choć nie zawsze sobie to uświadamiamy,
z epoki średniowiecza czerpiemy do dzisiaj. Grzechem pierworodnym czarnej legendy o tej epoce
jest przekonanie, iż był to okres stagnacji, czy wręcz cofnięcia w rozwoju. Tymczasem, w ciągu tysiąca
lat od V do XV wieku ludzkość dokonała gigantycznego postępu niemal w każdej dziedzinie. Zdaniem
prof. Jerzego Kłoczkowskiego – to także czas ukształtowania się Europy, jako „rzeczpospolitej chrześcijańskiej”.
To był oryginalny twór cywilizacyjny, a nie jedno państwo. Nie była to teokracja, tylko cywilizacja,
w której panowała pewna równowaga między władzą duchowną a świecką. Wszystkie te elementy miały
ogromny wpływ na codzienne życie społeczeństwa. Wpływ integrujący. Tylko pozornie ideały osobowe
średniowiecza wydają się nam odległe. Do dzisiaj możemy się wzorować na ludziach tamtej epoki. Czyż
nie powinny być nam bliskie wzorce średniowiecznego rycerza – dbającego o honor, przyjaźń, wiernego
Ojczyźnie … Czyż nie przetrwało w nas marzenie o idealnym władcy – patriocie miłującym lud…
Oczywiście, trzeba żyć swoim czasem. Jednocześnie jednak nie można zapominać o korzeniach.
Trzeba przyjąć zarówno średniowieczną „rzeczpospolitą chrześcijańską”, jak i oświecenie. I spojrzeć na
wszystko krytycznie – na jedną i drugą epokę. To jest wymóg rozumu, a Ci, którzy całkowicie przekreślają
część korzeni, postępują absolutnie nieracjonalnie.
My także przyłączamy się do tych głosów, publikując na łamach „Gazety Rycerskiej” artykuły, w których
ukazujemy tę złożoną i różnorodną epokę w jej najbardziej zbliżonym do rzeczywistości świetle. Pragnę
wszystkich gorąco zaprosić do lektury kolejnego numeru „Gazety Rycerskiej”, w której znajdziecie Drodzy
Czytelnicy wiele interesujących artykułów. Zaczynamy od wędrówki po wyspie Rodos. W artykule Tomasza
Kisielewskiego „Fortyfikacje miasta Rodos” (str. 3), wspólnie z Autorem poznajemy dzieło średniowiecznych budowniczych,
które podziwiać możemy obecnie. Następnie, wraz z Leszkiem Gardełą („Norwegia bez mitów. W
poszukiwaniu ducha wikingów” – str. 9) znajdujemy się w Norwegi, gdzie Autor, zafascynowany w młodości
opowieściami o dzielnych wojownikach poszukujących szczęścia w dalekich krainach północy, szukał śladów
wikingów. Niestety, okazało się, że pomimo tak ogromnej ilości historycznych miejsc, świadomość większości
norweskiego społeczeństwa o ich istnieniu jest bardzo znikoma. Dlaczego? Zapraszam do lektury...
Szczególną uwagę chciałabym zwrócić na rozmowę Joanny Orłowskiej-Stanisławskiej z dr. hab. Sławomirem
Jóźwiakiem. Rozmowę o tajnych agentach i ich misjach. O kradzieżach tajemnic państwowych i przeciekach
informacji poufnych, o inwigilacji – fascynująca opowieść. Okazuje się, że działalność szpiegowska w późnym
średniowieczu niewiele różni się od aktywności i pracy współczesnych agentów… Rekomendując kolejny numer
„Gazety Rycerskiej”, polecam także artykuł Piotra Galika „Masakra w dniu Świętego Wita”, w którym Autor
opowiada o jednej z najważniejszych bitew średniowiecznej Europy – o bitwie na Kosowym Polu. Ta śródgórska
dolina w 1389 r. stała się areną zaciekłej walki pomiędzy wojskami chrześcijańskimi i muzułmańskimi, a jej
skutki odczuwalne są nawet w czasach obecnych. Autor, ze znaną sobie polityczną swadą puentując pisze:
„W czasach nam współczesnych dobiega końca proces deslawizacji i dechrystianizacji Kosowa, niegdyś serca
Serbii, dziś nowego tworu państwowego, który przyczynia się do destabilizacji sytuacji społecznej i politycznej
na Bałkanach. W Kosowie płoną kilkusetletnie cerkwie i monastery, a Zachód przygląda
się temu barbarzyństwu z życzliwą obojętnością, uznając oficjalnie powstanie kolejnego
islamskiego państwa u granic Unii Europejskiej. Kto powstrzyma dżihad
u wrót Europy, gdy nie ma już Obiliczów, Hunyadich i Sobieskich? Niestety, krótkowzroczność
Zachodu sprawia, że jedynym kandydatem do tej roli pozostaje
Rosja – mocarstwo, które jest w swojej praktyce politycznej bliższe tradycjom
Dżyngis-chana, niż świętego Włodzimierza…”.
To tylko część fascynujących tematów, jakie znajdziecie w tym numerze.
Zapraszam więc do lektury „Gazety Rycerskiej”.
Izabela Kwiecińska

SPIS TREŚCI:

Fortyfikacje miasta Rodos


Starówka Rodos jest unikatem na skalę światową. Dzięki temu, iż zmiany od czasu odbudowy w XVI wieku były minimalne, do naszych czasów przetrwało prawie nietknięte, wielkie późnośredniowieczne miasto wraz z fortyfikacjami, planem ulic, budynkami publicznymi, kościołami i domami. Dno morza w okolicach portów, a zwłaszcza bastionu
św. Mikołaja, skrywa pamiątki dawnych oblężeń - wraki, broń i sprzęt. Niestety,
rozbudowa portów zakryła wiele z nich potężnymi blokami żelbetu i kamienia.


Zapomniane wieże rycerskie pod Lwówkiem Śląskim

Warto od czasu do czasu wybrać się szlakiem kilkusetletnich rezydencji wiejskich,
bowiem kryją one w sobie wiele niespodzianek. Ja podczas ostatniej, krótkiej
podróży miałem możliwość obejrzenia trzech wież rycerskich: pierwszej, w całkiem
dobrym stanie, drugiej - zrujnowanej i trzeciej... dotąd nieznanej!


Norwegia bez mitów. W poszukiwaniu ducha wikingów

Pomimo tak ogromnej ilości historycznych miejsc, świadomość większości społeczeństwa o ich istnieniu jest bardzo znikoma. Kiedy pytałem o kurhan Oseberg w głównym biurze turystycznym położonym w centrum Oslo, nikt nie był w stanie wskazać mi jak tam dojechać, a niektórzy wręcz nie wiedzieli o co pytam. W Norwegii nie ma także zbyt
wielu drużyn wczesnośredniowiecznych, czy rekonstrukcji osad pradziejowych, które w ostatnim czasie w Polsce stały się niezwykle popularne.


Emigranci z wyspy Man? Sztuka wikingów u ujścia Odry

Wikingowie byli nie tylko wojownikami, żeglarzami i odkrywcami nowych lądów, ale także artystami. Stworzyli sztukę, która zachwyca do dzisiaj. Kolonizując nowe
lądy przenosili na nie także swoją kulturę. Artyści skandynawscy stworzyli specyficzną
sztukę, będącą mieszanką wzorców skandynawskich oraz celtyckich. U schyłku
tego stulecia prawie w ten sam sposób zaczęto dekorować przedmioty w warsztatach
działających na terenach u ujścia Odry. Czyżby nad Bałtyk przybyli wówczas
emigranci z Wysp Brytyjskich?


Przekaz Wulfstana

Najnowsze badania nad przeszłością Pomorza Zachodniego (cz. 1)


Kraina Słowian według wczesnośredniowiecznych autorów

Mimo ponad setki lat badań nad dziejami słowiańskiego wybrzeża Bałtyku, nadal
pozostają nie rozwiązane kwestie nad plemiennymi podziałami tego regionu. Trwa dyskusja, czy w dobie plemiennej Pomorze w ogóle istniało jako wydzielona i jednolita całość, lub, czy tzw. Szczecinianie - a więc domniemane ugrupowanie graniczne osiadłe na samej linii Odry - stanowili osobne plemię? Jeśli tak, to jak daleko poza linię rzeki sięgało ich terytorium?

"Monety Chrystusa"

Moneta, znak pieniężny o określonej wartości, kojarzy się dzisiaj zwykle tylko z zakupami, kiedy musimy za nie zapłacić. Mało kto z nas wie, że kiedyś monety były
czymś więcej niż tylko środkiem płatniczym. W jednym państwie stały się nawet
emanacją potęgi wiary i oddania Bogu - stały się „Monetami Chrystusa”.


Bracia Sołuńscy, czyli walka o słowiańską liturgię

O kalibrze

Każdy sięgający po wytwory czasów minionych, nawet jeżeli czyni to po amatorsku,
staje przed zagadnieniem związanym z „nadaniem rzeczy odpowiedniego
słowa”. Gdy zagłębimy się nad tą kwestią, rychło dojdziemy do wniosku,
że pewne nazwy przechodziły na kolejne epoki, w zasadzie znacząc już zupełnie
co innego...


Tańce ekstatyczne w średniowieczu

Granica pomiędzy ekstazą - wynikającą z wykonywania uduchowionego tańca
religijnego, a podnieceniem - mającym swe źródła w przesiąkniętych erotyką tańcach
widowiskowych, albo pełnych żywiołowej energii, wręcz agresywnych tańcach
bojowych, jest niezwykle subtelna, przez co trudniejsza do uchwycenia.


Ceremonie pogrzebowe polskich rycerzy

Masakra w dniu Świętego Wita

Bitwa na Kosowym Polu w roku 1389

007 z Malborka

Surowa kara groziła temu, kto tajemnice państwa sprzedał wrogowi. Śmierć przez
utopienie czekała zdekonspirowanych agentów obcego wywiadu. Blask krzyżackiego
złota był jednak silniejszy. O szpiegach i szpiegostwie w średniowiecznych Prusach opowiada dr hab. Sławomir Jóźwiak z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w rozmowie z Joanną Orłowską-Stanisławską.

Skansen w Wolinie

Egipcjanie o garncarstwie

Naczyń jest mnóstwo, a warsztatów garncarskich nie ma... To jedno z kuriozów większości miejsc badanych przez archeologów. Jak zatem pracował garncarz
i jak mogło wyglądać miejsce jego pracy? Być może odpowiedzi na te pytania udzieli etnografia. Wciąż istnieją miejsca, gdzie ludzie lepią garnki tak samo, jak ich przodkowie przed wiekami.

Pod orlimi skrzydłami

Orzeł jako wiodący emblemat heraldyki państwowej w Europie środkowej i wschodniej.

Nowości z rycerskiej półki