FRESKI W KAPLICY CHWARSZCZAŃSKIEJ
Dodane przez Admin dnia 25 marzec 2005 15:28
a oryginalny, średniowieczny wystrój kaplicy chwarszczańskiej składa się monumentalny cykl fresków przedstawiających Apostołów, św. Krzysztofa i Święte Dziewice, datowany przez badaczy na początek XV wieku.


Fundatorami tego zespołu malowideł byli joannici, którzy po kasacji zakonu templariuszy w 1312 roku, przejęli w swoje posiadanie również komandorię chwarszczańską. W 1351 roku odnowili oni ołtarz p.w. NMP, św. Jana i św Katarzyny ufundowany przez templariusza Jana Wardemberga przed 1307 rokiem. W tym też stuleciu wspomniana była istniejąca w kaplicy altaria apostołów i świętych, być może ufundowana jeszcze za czasów templariuszy, skoro kaplica chwarszczańska została konsekrowana w 1280 roku p.w. Wszystkich Świętych.




Freski umieszczone pomiędzy oknami, tworzą wysoki na 2,75 m cykl przedstawień, biegnący wzdłuż ścian kaplicy, na całej ich długości. W części podłużnej znajdują się przedstawienia Dwunastu Apostołów i odmienne w stylistyce wyobrażenie św. Krzysztofa niosącego Chrystusa. W wielobocznej części kaplicy umieszczonych jest dziesięć wizerunków Świętych Dziewic: Barbary z wieżą, Doroty z palmą i kielichem, Katarzyny z kołem i mieczem, Małgorzaty z księgą, Marty z kluczem, Matyldy, Sophronii, Urszuli i jeszcze dwóch nierozpoznanych świętych męczennic. Apostołów przedstawiono w pozycji siedzącej, na okazałych tronach, z widocznymi w tle elementami architektury, będącymi elementami zabudowy miasta - zapewne Niebieskiej Jerozolimy. Święte Dziewice, trzymając w dłoniach swoje atrybuty, stoją w kontrapoście niczym gotyckie rzeźby na ośmiobocznych postumentach. Wszystkie rysy przedstawionych postaci są zdecydowanie zindywidualizowane, szaty bogato zdobione i udrapowane. Postacie Apostołów, choć z pozoru niezwykle hieratyczne, posługując się gestami rąk zdają się prowadzić między sobą "świętą rozmowę". W ościeżach okien, które rozdzielają poszczególne przedstawienia, zachowała się bordiura z motywem wici roślinnej. Malowidła zostały wykonane na tynku w technice tempery. Sposób opracowania jest płaszczyznowy, z lekkim plastycznym modelowaniem.


Nie podobna odnaleźć dla tych przedstawień lokalnych odniesień, a teza przedwojennych, niemieckich badaczy dotycząca podobieństw do wyobrażeń znajdujących się na niezachowanych do dzisiaj witrażach w kościele Mariackim w Chojnie, wydaje się nie do przyjęcia. Nie ulega wątpliwości, że jest to jeden z największych i zarazem najciekawszych tego typu zespołów nie tylko w regionie, ale też na terenie całego Pobrzeża Bałtyku. Program tych malowideł, jak zauważyła K. Kalita Skwirzyńska, został co prawda powtórzony w kościele w Grzędzicach k. Stargardu, który znajdował się pod patronatem joannickim, to jednak tamtejsze przedstawienia w sensie formalno-stylistycznym reprezentują warsztat prowincjonalny. Freski chwarszczańskie posiadają natomiast znaczne wartości artystyczne i zostały zrealizowane przez twóców o znacznych umiejętnościach warsztatowych, obracających się w kręgu sztuki zachodnioeuropejskiej, tzw. stylu międzynarodowego.




W czasach nowożytnych, zapewne po bitwie sarbinowskiej, kiedy zniszczono obok zabudowy komandorii również kaplicę, freski zostały pokryte tynkiem. W 1898 roku, podczas konserwacji kaplicy, odkryto malowidła i postanowiono poddać je restauracji. Dzięki olbrzymiemu wysiłkowi finansowemu w całości odsłonięto malowidła, poddano je restauracji oraz częściowej rekonstrukcji. Pozostawiono jedynie dwa wizerunki, które były bradzo silnie zniszczone, zadowalając się w ich przypadku jedynie zabezpieczeniu. Przedstawienia świętych z chwarszczańskiej kaplicy znane są zwłaszcza z przedwojennego inwentarza zabytków powiatu chojeńskiego oraz innych, powojennych opracowań.


Zaraz po 1945 roku malowidła chwarszczańskie zostały pokryte warstwą pobiały. W 1996 roku władze konserwatorskie zdecydowały się na ich odsłonięcie. Liczono, że w krótkim odstępie czasu będzie istniała możliwość kontynuowania i zakończenia prac konserwatorskich. Niestety zamierzenia tego nie udało się zrealizować do dnia dzisiejszego. Stan malowideł jest obecnie bardzo poważny, wnętrze kościoła jest silnie zawilgocone, na ścianach pojawiają się wykwity soli. Malowidła w takich warunkach ulegają powolnemu niszczeniu. Ksiądz proboszcz Waldemar Grzelec gromadzi środki finansowe, w celu ratowania fresków, czemu m. in. służą organizowane tutaj coroczne festyny rycerskie. Także Muzeum Pojezierza Myśliborskiego wraz z Benefaktorem - Instytutem Badań Historycznych i Krajoznawczych w Koninie oraz członkowie zespołu badawczego pracujący w Chwarszczanach chcą przyczynić się do ich uratowania. Ma temu służyć opracowanie stanu technicznego kaplicy w formie ekspertyzy wraz z programem prac mającym na celu osuszenie ścian, a także prowadzona przez Gazetę Rycerską popularyzacja dziejów komandorii chwarszczańskiej oraz architektury kaplicy templariuszy.



tekst: BES
foto: A&Ch Staf