www.GazetaRycerska.pl
 Kwiecień 20 2024 09:24:27
Logowanie
Login

Hasło

Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?
MyViMu.com
Pokaż swoją kolekcję w MyViMu.com
Nawigacja
Główna
  Strona główna
  Artykuły
  Galeria
  Galeria Użytkowników
  Forum
  Księgarnia Rycerska
  Linki
  Kontakt

Archiwum Gazety
  Wszystkie numery

Chwarszczany
  Projekt Chwarszczany

Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych: 3,879
Najnowszy Użytkownik: Drengr
Zobacz Temat
www.GazetaRycerska.pl | FORUM OGÓLNE | Sztuka i Architektura
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >
Autor RE: Metodologia budowy zamku
gotfryd z trzcianca
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Ostrzeżeń:1
Dodane dnia 03/08/2009 18:47
Nie wiem jak budowano fundamenty w XIVw., ale wcześniej tzn. od początku budownictwa grodowego na terenie polski, aż po wczesne zamki kamienne fundamenty były stosunkowo prostesmiley. Nie stosowano nijakiej zaprawy a jedynie luźne kamienie które były na sobie układane w wykopanym rowie o kształcie jaki miał mieć zamek (zresztą jeszcze przed II wojną prawie wszystkie chłopskie chaty na polskiej wsi miały właśnie takie fundamęty). Dlatego pomysł z jajkami wydaje mi się śmieszny, ilu ton jaj potrzebowanoby na związanie takiej masy kamieni i ewentualnie wapnasmiley. Namawiam jednak do zainteresowania się budownictwem grodowym, któro okazuje się było o niebo lepsze pod względem taktycznym i militarnym a także ekonomicznym niż budownictwo kamienne.


Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
NumLock
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 04/08/2009 13:11
Pomysł z jajami jest trochę śmieszny, ale wg. mnie jak najbardziej prawdziwy lub realny - z tego co pamiętam to mówili to w filmie w którymś z odcinków "Średniowieczna Europa.Wychodzenie z mroku".
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
gotfryd z trzcianca
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Ostrzeżeń:1
Dodane dnia 04/08/2009 18:46
ciekawe tylko skąd brali te jaja nie słyszałem nic o żadnych "zagłębiach jajecznych", nazwy dzisiejszych miejscowości też nic nie mówią aby tamtejsza ludność zajmowała się hodowlą kur. Natomiast zasoby jajek z poszczególnych wiosek byłby nader skąpe aby móc na nich bazować, jajka stanowczo odpadają! Dla mnie ta zaprawa z jajek jest całkowicie fantastyczna, czyż białko jako substancja organiczna nie rozłożyłaby się zanim taki zamek zbudowano by do końca?
Inną metodą fundamętów była tak zwana konstrukcja skrzyniowa czyli do olbrzymich skrzyń z bali wsypywano LUŹNE kamienie, to jednak stosowano przy grodach nie wiem zaś czy też przy zamkach.


Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
NumLock
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 04/08/2009 20:27
Hm...
ciekawe tylko skąd brali te jaja nie słyszałem nic o żadnych "zagłębiach jajecznych",

Czy aby w średniowieczu chodować kury trzeba być super wydajną "wioską jajeczną"?

. Natomiast zasoby jajek z poszczególnych wiosek byłby nader skąpe aby móc na nich bazować

Na jakiej podstawie to stwierdziłeś?

Inną metodą fundamętów była tak zwana konstrukcja skrzyniowa czyli do olbrzymich skrzyń z bali wsypywano LUŹNE kamienie, to jednak stosowano przy grodach nie wiem zaś czy też przy zamkach.

Zaś o tej metodzie chciałbym się dowiedzieć wiecej.
Na czym dokładnie polegała ta metoda?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
gotfryd z trzcianca
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Ostrzeżeń:1
Dodane dnia 04/08/2009 20:55
Odpowiadając na pierwsze dwa pytania: czy hodowałeś kiedyś kury, bo ja tak. Kury aby dobrze się niosły muszą mieć oprócz kogutasmiley również dobry pokarm. Są one ziarnojadami więc najprościej byłoby im dać po prostu zboże, ale czy chłop ze średniowiecza który żeby zaorać pole pod zboże musiał pracować w pocie czoła dałby kurze swój dorobek za jajka na budowe fundamętów zamiast sam je zjeść? Zresztą koszty produkcji zboża w średniowieczu były zbyt duże a same plony zbyt małe z powodu zarazy, chorób zbożowych czy nieprzewidzianych kaprysów pogody (susze ulewy) aby tym cennym ziarnem karmić ptactwo. Kury same musiały zdobywać sobie pożywienie "pasąc się" jak krowy. Niektórzy na wioskach do tej pory nie dokarmiają kur. Przykładem jak cennym pożywieniem dla średniowiecznego rycerza było zboże świadczy fakt w jak wielu kronikach ich autorzy zawsze zwracają uwagę na ceny zbóż, o czym to świadczy...
Co do konstrukcji skrzyniowej do budowano je na wysokość około 2m, wyglądem zaś przypominały chłopskie/góralskie chaty tylko bez dachów. Dopiero zaś na tym wznoszono właściwe budowle.
Więcej szczegółów na temat sposobów wznoszenia grodów oraz zamków znajdziesz w książce "Grody i zamki w Wielkopolsce" o ile mnie pamięć nie myli niejakiego Nadolskiego, ale sprawdzę to jeszcze. Jedno jest pewne nic o fundamętach z zaprawą z jajek tam nie znajdzieszsmiley


Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
NumLock
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 04/08/2009 22:20
Co do kur - to hodują je cały czas moi dziadkowie (choć sam mieszkam na wsi).
A co do tej zaprawy to...chyba mnie przekonałeś.
Po pierwsze z dosć dużej sensowności Twojej wypowiedzi a po drugie film ogladałem dosć dawno i moze coś mi się pokręciło...
Książkę którą podałeś na pewno przestudiuję uważnie, gdyż ten temat zawsze mnie ciekawił.( a nuż coś znajdę o jajkachsmiley).
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Zbyszko z gorzowa
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 05/08/2009 01:46
Gotfryd-jesli mozna popieram Twoja wypowiedz.Po pierwsze , co do zasady-nie bylo mozliwosci zgromadzenia takiej ilosci jajek , po drugie .... najzupelniej po prostu , biorac pod uwage *mozliwosci transportowe*, sprawa , z zalozenia, jest po prostu nierealna.Po pierwsze , kto by jezdzil po wioskach , lezacych w lasach , liczyl kury i jajka ile ich zniosa , wobwc czego .... ile nalezy oddac ( jajek), no to juz sie * nie trzyma kupy*.Po drugie , zanim nazbierano by taka ilosc jajek , ktora warto byloby wiezc , na budowe, dawno by sie popsuly, a przynajmniej polowa z nich , nie bylaby przydatna do niczego .... poza wyrzuceniem , a raczej zakopaniem, no wiadomo jak * pieknie pachne zepsute jajko*.
Widzialem ciekawy program na Discovery, tylko sorki , nie pamietam czy to bylo w Angliii, czy we Francji.Ludzie ( no tacy jak my , ktorzy sie interesuja sredniowieczem)budowali caly Grod , i to zupelnie na podstawie wyciagow z dawnych kronik.Cos wspanialego. To bylo kilka odcinkow, no nie wychodzilo im , ze wzgledu na pogode( deszcze), ale zrobili. I zadnych jajek tam nie uzywali.
Ot tyle, pozdrawiam Godfryd- po prostu lubie czytac madre wypowiedzi , i do nich sie odnosze.


jestem tam , gdzie byl abadonna
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
NumLock
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 05/08/2009 08:36
Więcej szczegółów na temat sposobów wznoszenia grodów oraz zamków znajdziesz w książce "Grody i zamki w Wielkopolsce" o ile mnie pamięć nie myli niejakiego Nadolskiego, ale sprawdzę to jeszcze.

Sprawdziłem za Ciebie i autor książki "GRODY I ZAMKI W WIELKOPOLSCE" to Karol Olejnik


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
gotfryd z trzcianca
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Ostrzeżeń:1
Dodane dnia 05/08/2009 09:36
Tak dokładnie! Pomyliłem autorów no cóż zdaża się. Życzę przyjemnej lekturysmiley. Co do wypowiedzi Zbyszka z gorzowa to takie eksperymentowanie historii zdażało się już wcześniej i to nie koniecznie gdieś za granicą. Pamiętam że w latach 90tych oglądałem jakiś polski program niepomne jednak tytułu gdzie również wznoszono taka budowle z całkiem niezłym skutkiem, wyplatali też liny z włókien pokrzywy na których potem wspinali się na drzewa w poszukiwaniu gniazd dzikich pszczólsmiley zresztą skoro dawniej potrafiono to dlaczego teraz by nie można było...


Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Mamut
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 05/08/2009 13:11
Gotfryd, nie wiem co chciałeś powiedzieć przez "ziarnojady" ale pozwól, że uściślę systematykę kury
domena: eukarioty
królestwo: zwierzęta
typ: strunowce
podtyp: kręgowce
gromada: ptaki
podgromada: neornithes
nadrząd: neognatyczne
rząd: grzebiące
rodzina: kurowate
gatunek: kura bankiwa
podgatunek: kura domowa
Wiele człowiek słyszał o tych jajkach, ale tak na logikę jest to ciężkie do zrealizowania. Ale pamiętajmy o jednym. Do około lat 50 ubiegłego wieku, a w niektórych rejonach nawet do dzisiaj stosowało się doły wapienne. Wrzucało się do nich wapień i wszystkie odpadki z gospodarstwa domowego wliczając w to padłe konie. Tak zostały zbudowane moje rodzinne posiadłości na Ukrainie i Białorusi. To z tych dołów brało się późniejszą zaprawę...


Kdož jste boží bojovníci a zákona jeho,
prosteš od boha pomóci a doufejtež v něho.
Že konečně vždycky s ním zvítězíte!
1199819 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
gotfryd z trzcianca
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Ostrzeżeń:1
Dodane dnia 05/08/2009 20:25
Wybacz Mamut, ale swoją wiedzą zoologiczną możesz się pochalić na jakimś innym forum nie zaś na tym bo tutaj w tym konkretnym przykładzie taka wiedza jest całkowicie nieistotna...piszą o ziarnojadach miałem na myśli, że pożywiają sie głównie ziarnami różnorakich roślin bo one też są ich głównym pożywienie...czy może jednak acan zechcesz to "uściślić"?
A z jakiej to części Ukrainy pochodzisz jeśli można wiedzieć? Bowiem w mojej rodzinnej wiosce na terenie Bieszczadów jak zresztą w każdej innej jeszcze przed wojną były wyznaczone specjalne miejsca na padłe zwierzęta hodowlane zwane przez miejscowych cmentarzami dla zwierząt, jednakże w naszych stronach nie wykorzystywano potem tamtejszej materii do zaprawy. Nie neguje oczywiście tego co napisałeś na temat dołów wapiennych, co jest oczywistą prawdą, pamientajmy jednak że w średniowieczu do budowy takich monumentów jakim były zamki czy wcześniej grody stosowano zazwyczaj takie materiały jakie były dostępne w daniej okolicy i raczej nie skupiano się na wytwarzaniu ich do poszczególnych budowli musi się to więc tyczyć również dołów wapniowych. Ileż bowiem koni musiano by zasypać wapnem lub innych odpadków gospodarstwa wiejskiego, których w średniowieczu praktycznie nie było więc należy się ograniczyć do padłych zwierząt. Chłopi w średniowieczu bowiem wykorzystywali wszystek pokarmu lub innych materiałów do ostatka. Nawet z kości robiono narzędzia, a przez całe prawie średniowiecze najpowszechniesszą bronią wśród żołnierzy wcale nie był topór czy włócznia lecz co może niekórych ździwić, końska szczęka osadzona na drzewcu...daje to nam niestety tylko mglisty obraz tego jak różnorakie przedmioty zgoła bezwartościowe znajdowały w tych zamieszchłych czasach zastosowanie.
...uff ale się spisałem,być może są tu jakieś niedociągnięcia lub niedopowiedzenia, ale w razie czego pytać


Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Mamut
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 06/08/2009 21:07
He he, masz rację, systematyka kury do niczego nie prowadzi ale troszkę rozluźniła ten temat.
Ukraina, 80 km na południe od Lwowa, wieś Jezierna (po ukraińsku Ozierna).
Budowanie zamku było inwestycją dlugoterminową więc ściągnięcie materiałów i przygotowanie ich z wyprzedzeniem miało sens. Narazie dochodzimy do tego, że tak naprawdę niewiele wiemy odnośnie zaprawy.
Hmmm, końska żuchwa to bodajże "łamacz szabel". smiley


Kdož jste boží bojovníci a zákona jeho,
prosteš od boha pomóci a doufejtež v něho.
Že konečně vždycky s ním zvítězíte!
1199819 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Guru
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 06/08/2009 22:27
A czy w tej Oziernej jest jakiś zamek?


I love Gazeta Rycerska
Bractwo Rycerskie Ziemi Łańcuckiej

[img]http://koni.9.fm.interia.pl/off.gif[/img]
13273110 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Zbyszko z gorzowa
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 07/08/2009 01:58
Pozdrawiam Gotfryda i Mamuta(Mamut podziwiam wiedze , no jesli nie * zdjoles tego z netu hihi)A czemu pisze? Ano wydaje mi sie , ze umiem przyznac sie do bledu( w rozsadnych granicach ... ha ha )Gotfryd , po pierwsze , to bylo na *Travel-u*, po drugie podobno byly proby kolo Wolsztyna, badz Żnina , , tego nie jestem pewny, moge sie mylic.W tej chwili proboja cos zrobic u nas , znaczy w Santoku.Burmistrz jest Facet z *ikra* i moze cos z tego bedzie .... coz, pozyjemy , zobaczymy???
Pozdrawiam smiley


jestem tam , gdzie byl abadonna
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
gotfryd z trzcianca
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Ostrzeżeń:1
Dodane dnia 07/08/2009 11:39
Nie jestem specjalistą od jesieni średniowiecza, ale jeżeli chodzi o państwo Piastów to ściąganie materiału nie miało miejsca. Po pierwsze średniowiecze to nie starożytność po drugie zamki to nie piramidy na które materiał ściągano z odległych okolic. Po trzecie zamki nie budowano tak długo jak piramidy aby opłacało sie wytwarzać zaprawe na miejscu. Owszem zaprawe wykorzystywano, ale tam gdzie była ona dostępna lub jej dostawa nie była praco-i czasochłonna. tam gdzie nie występowała w naturalnym środowisku musieli radzić sobie bez niej.
Dlaczego w Polsce, a dokładnie w jej centralnej części początkowo nie budowano zamki a jeno grody, podczas gdy na południu przeważały budowle kamienne? Dlatego że w centralnej cęści Polski nie było kamienia pod budowe lub jeszcze nie odkryto jego złóż. Dlaczego więc nie sprowadzano kamienia z południa kraju? Było to bowiem niopłacalne i przekraczało ówczesną infrastrukture.
Ibrahim ibn Jakub w swej relacji z podróży do państw słowiańskich zanotował międzyinnymi iż słowianie budują swe grody na okrągłym planie otoczone palisadą całe z drewna i ziemi a wokół nich rozciągają się bagna. Czy chciał przez to powiedzieć że budowaliśmy grody na bagnach w celach strategicznych? Na pewno tak, a dlaczego? dlatego iż w centralnej części Polski nie było innych strategicznych miejsc na budowe grodów ani też innego materiału niż ziemia i drewno. Tymczasem ibn Jakub goszczą następnie w Pradze opisuje iż ich grody są zbudowane z białego kamienia. Dowodzi to iż po tamtej stronie Karpat można było wydobywać "biały kamień", który zapewne był wapieniem i z tego surowca budowano zamki. Czy to znaczy iż w całych Czechach budowano zamki z kamienia? oczywiście nie, dowodzi to tylko tego że wszelkie budowle od zarania dziejów człowiek wznosi z tego materiału jaki ma dostępny. Tak wię na zakończenie stwierdzam, że zaprawe stosowano tam gdzie gdzie była ona dostępna, jeżeli miano w pobliżu wapno stosowano wapno, jeżeli popiól wulkaniczny to stosowano tenże popiół. Wytwarzanie zaprawy od zera jak w przypadku dołów wapiennych nie wchodzi w grę. dlaczego? dlatego że tą martwą organiczna materię przysypywano wapnem z tego co zrozumiałem, więc wapno musiano mieć, wię po co miano sie bawić w takie doły kiedy można było zastosować wapno w od razu. Sądze jednak, że te doły zaczęto robić odkąd zaczęto eksportować wapno, czy masz mamut dokładniejsze informacje od którego wieku zaczęto stosować te doły wapienne?


Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Mamut
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 07/08/2009 12:36
Zacznę od końca.
Nie mam bladego pojęcia od kiedy stosowano doły wapienne. Ale miały one dwa zastosowania, po pierwsze wapno się w nich przegryzało, po drugie zapobiegały rozwojowi patogenów czyli chroniły przed chorobami. Niedawno wykopano taki mogielnik w Gdańsku, z powodu braku wapna rozwinęły się groźne dla ludzi bakterie.
Dlaczego nie wykożystywano wapna odrazu? Otóż, niewydaje mi się żeby w średniowieczu znano metodę wyprażania i gaszenia wapna. Własnie w tym procesie otrzymujemy wapno murarskie.
Nawiązując do relacji ibn Jakuba odnośnie białych zamków.
Prawdopodobnie zamki te były jedynie obłożone wapieniem, z tej prostej przyczyny że jest to materiał mało wytrzymały i odporny na warunki atmosweryczne (ok, w średniowieczu skład deszczy był nieco inny ale to niewiele zmienia). Prawdopodobnie było to tak jak w przypadku wspomnianej przez Ciebie piramidy (np.Cheopsa).
Transport.
Nawiązujesz do państwa Piastów. Drewno było ogólnie dostępne więc był to materiał szerokowykożystywany w budownictwie warownym. Poza tym ważnym czynnikiem było położenie grodu. Ale przez następne wieki zaczęły zachodzić pewne zmiany w doborze miejsca na warownie. Do tej pory stawiano je na wyspach, półwyspach, wśród bagien etc. Później zaczęto stawiać je w miejscach strategicznych: brodach, preprawach, przełęczach, wszelakich przeprawach i wzdłóż granic. Rola warownych grodów się zmieniła, stały się komorami celnymi i garnizonami wojskowymi. Miały być widoczne z daleka i przypominać o sile panującego władcy a nie pozostać ukryte wśród głuszy.
Jak sam dobrze wiesz zamki i grody w Polsce centralnej i północnej wznoszono z cełgły (pomijam konstrukcje drewniane). Przygotowanie cegieł i dachówek, wypalenie ich itd wymaga czasu. Przykład zamek w Toruniu, pierwszy na Ziemi Chełmińskiej budowano wg. różnych źródeł od 40 do 70 lat. Czy nie opłacało się wtedy wytwarzać zaprawy na miejscu? W odległości około 30-40 km mamy złoża wapieni wykorzystywane do dzisiaj. Wiem, to co jest dla nas niewielką odległością w średniowieczu zajmowało kilka dni. Ok. Ale może właśnie z tego powodu budowa trwała tak długo? Z drugiej strony, zamek Dybowski stojący po drugiej stronie Wisły zbudowano w latach 1424-28. Teren niby ten sam, różnica między tymi budowlami to w zależności od liczenia 100-150 lat. Wszystko to jest diabelnie ciekawe...
Dzięki Godfrydzie za interesującą rozmowę. Rzadko się to tutaj zdarza.



Kdož jste boží bojovníci a zákona jeho,
prosteš od boha pomóci a doufejtež v něho.
Že konečně vždycky s ním zvítězíte!
1199819 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Mamut
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 07/08/2009 12:36
Zacznę od końca.
Nie mam bladego pojęcia od kiedy stosowano doły wapienne. Ale miały one dwa zastosowania, po pierwsze wapno się w nich przegryzało, po drugie zapobiegały rozwojowi patogenów czyli chroniły przed chorobami. Niedawno wykopano taki mogielnik w Gdańsku, z powodu braku wapna rozwinęły się groźne dla ludzi bakterie.
Dlaczego nie wykożystywano wapna odrazu? Otóż, niewydaje mi się żeby w średniowieczu znano metodę wyprażania i gaszenia wapna. Własnie w tym procesie otrzymujemy wapno murarskie.
Nawiązując do relacji ibn Jakuba odnośnie białych zamków.
Prawdopodobnie zamki te były jedynie obłożone wapieniem, z tej prostej przyczyny że jest to materiał mało wytrzymały i odporny na warunki atmosweryczne (ok, w średniowieczu skład deszczy był nieco inny ale to niewiele zmienia). Prawdopodobnie było to tak jak w przypadku wspomnianej przez Ciebie piramidy (np.Cheopsa).
Transport.
Nawiązujesz do państwa Piastów. Drewno było ogólnie dostępne więc był to materiał szerokowykożystywany w budownictwie warownym. Poza tym ważnym czynnikiem było położenie grodu. Ale przez następne wieki zaczęły zachodzić pewne zmiany w doborze miejsca na warownie. Do tej pory stawiano je na wyspach, półwyspach, wśród bagien etc. Później zaczęto stawiać je w miejscach strategicznych: brodach, preprawach, przełęczach, wszelakich przeprawach i wzdłóż granic. Rola warownych grodów się zmieniła, stały się komorami celnymi i garnizonami wojskowymi. Miały być widoczne z daleka i przypominać o sile panującego władcy a nie pozostać ukryte wśród głuszy.
Jak sam dobrze wiesz zamki i grody w Polsce centralnej i północnej wznoszono z cełgły (pomijam konstrukcje drewniane). Przygotowanie cegieł i dachówek, wypalenie ich itd wymaga czasu. Przykład zamek w Toruniu, pierwszy na Ziemi Chełmińskiej budowano wg. różnych źródeł od 40 do 70 lat. Czy nie opłacało się wtedy wytwarzać zaprawy na miejscu? W odległości około 30-40 km mamy złoża wapieni wykorzystywane do dzisiaj. Wiem, to co jest dla nas niewielką odległością w średniowieczu zajmowało kilka dni. Ok. Ale może właśnie z tego powodu budowa trwała tak długo? Z drugiej strony, zamek Dybowski stojący po drugiej stronie Wisły zbudowano w latach 1424-28. Teren niby ten sam, różnica między tymi budowlami to w zależności od liczenia 100-150 lat. Wszystko to jest diabelnie ciekawe...
Dzięki Gotfrydzie za interesującą rozmowę. Rzadko się to tutaj zdarza.



Kdož jste boží bojovníci a zákona jeho,
prosteš od boha pomóci a doufejtež v něho.
Že konečně vždycky s ním zvítězíte!
1199819 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Topornik
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 07/08/2009 12:54
właściwie technologia prażenia wapna mogła być w średniowieczu znana, gdyż jest to niezbyt skomplikowane.


Nic na siłe tylko młotkiem...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
Mamut
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 07/08/2009 13:10
Owszem, ale wymaga potężnych pieców. Sam proces jest niby prosty ale czy w średniowieczu istniały metody umożliwijące prażenie wapna na większą skalę niż powiedzmy kilka kilo na dobę.


Kdož jste boží bojovníci a zákona jeho,
prosteš od boha pomóci a doufejtež v něho.
Že konečně vždycky s ním zvítězíte!
1199819 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Metodologia budowy zamku
gotfryd z trzcianca
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Ostrzeżeń:1
Dodane dnia 07/08/2009 13:28
Wzajemnie dziękuje, bo zaiste dyskusja jest płodna i ciekawa.

Co do położenia grodów w państwie piastowskim to nie zmieniały się one prawie wcale na przestrzeni wieków, nie mam na myśli tu oczywiście zamków lub grodów które otrzymywały nowe lokacje. To iż w poprzedniej wypowiedzi napisałem iż były one budowane na bagnach to wynika z relacji ibn Jakuba. jednakże Piastowie nigdy nie budowali grodów "ukrytych wśród głuszy". Wszystkie one zbudowane począwszy od pierwszego źródłowo potwierdzonego władcy Mieszka I były budowane nad brzegami rzek czyli w miejscach niezwykle strategicznych bowiem w tamtych czasach rzeki często były jedynymi drogami dotarcia w głąb państwa. Jednoceśnie rzeki te nie wygłądały tak jak dzisiaj po procesie melioracji całej Wielkopolski. Wtedy była to kraina bagnista, a mówiąc bagnista mam na myśli tereny przyrzeczne gdzie rozwijała się działalność ludzka, puszcze wtedy były jeszcze nie do przejścia. Podróżowano rzekami, dróg było niewiele. Co najważniejsze rzeki były zawsze centrum państwa nie zaś jego granicami. Ibrahim pisząc o bagnach wcale nie musiał miec ich na myśli, pochodził bowiem z bardziej suchych stron więc jego relacja to świat widziany jego oczyma a nie naszymi on nie znał naszych warunków naturalnych.
Zamki w Wielkopolsce zaczęto budować dopiero tak jak słusznie stwierdziłeś po opanowaniu procesu wyrobu cegieł. To jednak tylko potwierdza to co wcześniej napisałem, iż wykorzystywano materiał ogólnie dostępny na danym terenie. Cegła jest bowiem przecież z gliny, a o tą w dość podmokłym wtedy terenie nie było trudno. Na południu natomiast nie spotyka sie zamków z cegły bowiem tu był wszędzie powszechny kamień w końcu tu były Karpaty. Co do wapienia to jak najbardzie stosowano go do budowy i wbrew pozorom nie jest to taki nietrwały materiał jak si wydaje w przeciwnym razie już byśmy nie mieli wielu wspaniałych wapiennych skał, które juz od tysiącleci "wyrastają" z naszych ziem, nie jestem pewien ale chyba słynna Maczuga Herkulesa w Ojcowskim Parku Narodowym jest zbudowana z wapienia, kamienne mury Jasnej Góry sa wykonane z wapienia. Wapień nad innymi skałami ma tą przewagę iż łatwiej go formować jest miększy.
Stosowanie wapna przed zabezpieczeniem się od zarazy było powszechne również przy grzebaniu ludzi, zwłaszcz w grobach masowych. Jeżeli oglądałeś film Amadeusz to tam właśnie Mozart po śmierci zostaje wrzucony do zbiorowego groby i przysypany wapnem. Nie sądze jednak aby taki późniejszy materiał był wykorzystywany do zaprawy. Skoro twierdzisz iż nie znano wtedy procesu prażenia oraz gaszenia wapna to jakże mieliby wytwarzać zaprawe na miejscu nawet jeżeli złoża wapienia znajdowałyby sie bliżej niż te 40km?




Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >
Skocz do Forum:

36885080 Unikalnych wizyt
Powered by PHP-Fusion and eXtreme Fusion © 2005
Strona Główna ¦ Forum ¦ Artykuły ¦ Galeria ¦ Gazeta Rycerska ¦ Spis ¦ Chwarszczany
Odkrywca ¦ Księgarnia Rycerska